Na południu wyspy można dotrzeć do ciekawej miejscowości o dźwięcznej nazwie Kardamena. Jest to po prostu tak zwana „imprezowania” co powoduje, że nawet po sezonie, to właśnie tam zjeżdża najwięcej młodych osób oraz tych, którzy lubią się pobawić. Nic do zarzucenia – na prawdę ładnie: schludne, uporządkowane, przebiegające dokładnie po linii prostej nabrzeże portowe z małą promenadą, niska zabudowa i szeroka, piękna plaża.
Poza tym – bary, restauracje, sklepy i mnóstwo dyskotek i klubów nocnych. Zatrzymaliśmy się tam na moment na plażowanie w godzinach wczesno-popołudniowych, tj. około 13.00 i spotkaliśmy jedynie młodzież „dochodzącą” do siebie (co było widać) po całonocnym szaleństwie.
Zatem za dnia w samym miasteczku jest dość spokojnie, a większość urlopowiczów odpoczywa na plaży. Z pewnością wieczorem lokalne uliczki zapełniają się ludźmi. W odróżnieniu od plaż na północnym brzegu Kos, te tutaj na południu są bardziej piaszczyste niż kamieniste i cechują się wręcz przeźroczystą wodą, która jest zdecydowanie o kilka stopni zimniejsza niż ta na północy, co daje niesłychane ukojenie od południowego skwaru.
Wybrzeże portowe:
Plaża:
Bary, restauracje, fast-foody:
Liczne sklepiki:
Co to znaczy: „tak zwana „imprezowania””??
Rozrywkowo, sporo młodzieży.